...zostawia ślad wspomnienia...
Wy to macie fajnie. My się musimy z Lesiem męczyć lub jak to KTOŚ powiedział Leśnią =) Takie są nuuudy. Ja byłam parę razy na kółku u Ałtyna no i było boosko, a przy okazji parę piąteczek i szósteczek się załapało A teraz to co? Ostatnio dostałam dwuję z wyrażeń algebraicznych... a jutro dostanę jedynkę z równań(na 100%, bo widziałam wyniki, a moje są całkowicie inne)
Offline
~Annie napisał:
Wy to macie fajnie. My się musimy z Lesiem męczyć lub jak to KTOŚ powiedział Leśnią =) Takie są nuuudy. Ja byłam parę razy na kółku u Ałtyna no i było boosko, a przy okazji parę piąteczek i szósteczek się załapało A teraz to co? Ostatnio dostałam dwuję z wyrażeń algebraicznych... a jutro dostanę jedynkę z równań(na 100%, bo widziałam wyniki, a moje są całkowicie inne)
No ba.., uczyć się, a nie na forum pisać!
Moja domena nie różni się zbytnio - Grać, a nie się uczyć! ;]
Cóż..., nie jesteś sama, my (przedstawiciele I"A" na forum) też orłami z matmy nie jesteśmy.
Pozdrawiam.
Offline
Mike-L napisał:
Hm..., mówiąc tak, narażasz się na moje nieprzyjemne słowa .
Życie nie jest po to, by mówić, że jest bez sensu.
[...]
Sorry za naskok, ale nienawidzę użalania się nad sobą i swoim życiem, kiedy ma się prawie wszystko, o czym normalny człowiek może marzyć.
Co do tego naskoku - nie przeszkadzał mi on, ale to kto go wypowiadał - już tak . I nie w tym sensie, że był on dość..."mięsny", ale w tym, że mówiłaś to ty, osoba, która słucha metalu.
Cóż, racja. Mój błąd. ;] Źle oddałam swoje uczucia. Moje życie niej jest bez sensu, oczywiście że nie. Chodziło mi o to, że mam pewne drobne (?) problemy które jednak potrafią od czasu do czasu (np. dzisiaj) wprawić mnie w żałosny nastrój i wtedy mam ochotę nie wychodzić nigdzie, tylko zostać w domu i słuchać muzyki.
PS. to nie jest użalanie się nad sobą. każdy ma prawo do gorszych dni. nawet ktoś, kto 'ma prawie wszystko'. tak, mam prawie wszystko i cieszę sie z tego. a te problemy czasem po prostu musze odreagować bo zeświruję.
Offline
Zgadzam się z powyższym postem. Ja myślę, że żadne życie nie jest bez sensu, chyba, ze naprawdę, ktoś ma takie wieeelkie problemy, że nie nadąża i jego życie zamienia się w ruinę. Ja się cieszę swoim życiem i innego bym nie chciała, choć czasami mam ochote uciec z tego świata, ale tylko na chwilkę...
Offline